Martin Lewis wzywa gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii do wprowadzenia „bezmyślnej” zmiany od godziny 12:00

Martin Lewis apeluje do gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, aby od godziny 12:00 dzisiaj wprowadziły „oczywistą” zmianę, dzięki której zaoszczędzą pieniądze na rachunkach za energię.
Założyciel MoneySavingExpert twierdzi, że gospodarstwa domowe, które nadal korzystają ze standardowej taryfy zmiennej, powinny jak najszybciej przejść na taryfę stałą, ponieważ rachunki wzrosną od kwietnia.
Organ regulacyjny rynku energetycznego Ofgem ogłosił dziś trzecią z rzędu podwyżkę maksymalnego poziomu cen , wynoszącą 6,4% od 1 kwietnia.
Podwyżka spowoduje, że średni rachunek gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji korzystających ze standardowej taryfy zmiennej wzrośnie z obecnych 1738 funtów rocznie do 1849 funtów.
Podwyżka odpowiada rocznemu wzrostowi o 111 funtów, czyli około 9,25 funtów miesięcznie w ciągu trzech miesięcy obowiązywania limitu cen. Jest to o 9,4% - lub 159 funtów - więcej niż w zeszłym roku, co według Ofgem wynika z niedawnego wzrostu cen hurtowych energii.
Pułap cenowy określa maksymalną stawkę za jednostkę i stałą opłatę, jaką dostawcy mogą pobierać od klientów za zużycie energii.
Martin Lewis twierdzi jednak, że obecnie dostępne są stałe oferty tańsze niż obowiązujący limit cenowy i namawia gospodarstwa domowe do zmiany dostawcy i zawarcia umowy po niższej stawce, aby zaoszczędzić pieniądze, zanim nowy limit wejdzie w życie.
W wywiadzie udzielonym we wtorek w programie Today w BBC Radio 4 Lewis stwierdził, że najtańsze oferty stałe na rynku są obecnie o około 4% tańsze w porównaniu z obecnym limitem cenowym, który wzrośnie do około 10%, gdy tylko nowy limit zacznie obowiązywać 1 kwietnia.
Zasugerował, aby gospodarstwa domowe zaczekały do wtorku (25 lutego) około południa — a więc od godziny 12:00 — ze sprawdzeniem ofert i skorzystaniem z witryn porównujących ceny obejmujących cały rynek, ponieważ niektóre korzystne oferty mają zostać wprowadzone już dziś rano.
Lewis powiedział: „Na podstawie obecnych prognoz, gdy wzrośnie w kwietniu, nie spadnie do tych poziomów w przyszłym roku. Tak więc, skoro można naprawić obecnie taniej niż obecny limit, nie wspominając o tym, że zanim wzrośnie, to naprawa jest oczywista.
„I pamiętaj, że gdy dokonujesz porównania, pamiętaj, że oszczędności, jakie otrzymujesz przy najtańszej naprawie, są odnoszone do obecnego pułapu cenowego.
„Więc nie będą wyglądać na duże, mogą powiedzieć 30, 40 funtów rocznie. Ale pamiętaj, że wzrośnie o 6%, więc jeśli nic nie zrobisz, twoja cena wzrośnie, a jeśli naprawisz, twoja cena spadnie”.
Daily Express